Pierdolnik

Masz problem, coś Ci nie pasi, coś Cię wku*ia, chcesz sobie popierdolić... pisz w Pierdolniku

Pierdolisz?! Very Happy

Gość

Twoj stary pie**olisz.

ludu....

to juz na wszystkich forach musi powstac cos na kształt Jatki? widac tak... no wiec pierdolmy! Ogr berek! Razz

Ogr napisał:

Twoj stary pie**olisz.

No nie pierdol... Sad

Ale wy pie*dolicie.

Gość

Generalnie wszyscy jestescie popierdoleni.

Twoj stary berek.

Dołączył: 11 Mar 2007 Posty: 305 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/6

Dobra,teraz sobie popie.rdole,bo mi się dźwigło ciśnienie z rana Diabeldance

Małe sklepy spożywcze należy zaorać. Nie wiem jak w innych częściach miasta,ale te na zabrzańskim Placu Krakowskim w trybie pilnym Exclamation

Ja rozumiem,że raz,dwa może się zdarzyć,ale nie notorycznie.
Rano połowa zawartości busa ciśnie do takiego sklepu "po drodze" w celu zakupienia kilku produktów do roboty i się zaczyna. Notorycznie nie mają wydać i nie raz musiałam wyładować zakupione rzeczy z plecaka i w robocie siedzieć o suchym pysku. Tak się rozbestwili,że najlepiej jak zaplanujesz dzień wcześniej co kupić i załatwisz sobie zgodne. Napój z lodówki można tam kupić tylko jak jest +40 stopni. Dzisiaj mnie baba rozłożyła. Stoi lodówka,a w niej ze 40 ochydnych pomarańczowych fant. Wszystkie cole i sprajty walają się obok lodówki. Babsko stwierdza,że przecież i tak jest zimno. No ku.rwa,czyli wszyscy jak pięciolatki pijemy ciepłe napoje gazowane,jak tylko zacznie się jesień Fuck

Mogła mi w takim razie zaproponować zamiast jednorazowej kawy szklankę kakao,w końcu "Pij mleko będziesz wielki" a zamiast bułki zupę mleczną. Baba,która tam sprzedaje jest zatrudniona od paru dobrych miesięcy,jakoś na wiosnę pytam z czym jest dana drożdżówka (na koszu nic nie pisało),ta odpowiada,że nie wie Shock

a kto ma ku.rwa wiedzieć Question

Po czterech miesiącach nic się nie zmienilo. Dalej godzinę szuka różnych rzeczy,toczy się z wolna za tą ladą,wszystkich ku.rwica bierze,a na koniec stwierdzi,że nie ma wydać. Ja rozumiem "nie skazuj ludzi na śmierć zawodową",ale bez przesady. Po paru miesiącach już by się ropa mogła nauczyć co gdzie leży,zwłaszcza,że z rana ludzie kupują ciągle te same produkty,jakieś jogurty,serki,bułki i napoje. I potem się dziwią,że małe sklepy bankrutują. Ja się nie dziwię. Dzisiaj było przegięcie pały i była to moja ostatnia wizyta w takim sklepie. Podejrzewam,że zarabiają głównie dzieki takim zakupom "po drodze",bo zapasy tygodniowe ludzie robią raczej w biedronach czy innych lidlach,więc nie rozumiem tego marketingu zleksza. Jeszcze raz zaorać Fuck

Jeszcze jedna akcja z Żabki. Płacę rachunek jak co miesiąc. Tym razem po robocie. W Żabce za ladą też zatrudniona od jakiegoś już czasu baba. Bierze rachunek,wpisuje i w pewnym momencie zaczyna się gapić w tą klawiaturę. Myślę sobie,że pewnie czeka aż jej tam coś przemieli czy coś. Po pięciu minutach mruczy do siebie,gdzie jest to Ł Fighter

doprawdy,nie mogę Kill

u mnie jest jeden porządny sklep osiedlowy, w którym towaru jest więcej(tzn jeśli chodzi o wybór) niż we wszystkich auchanach i carrefourach razem wzietych Very Happy

a w "żabce" nigdy nic nie kupujer poza alkoholem, a tak po prawdzie to nawet to staram się kupować gdzie indziej.

Dołączył: 11 Mar 2007 Posty: 305 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/6

no to ja poproszę taki sklep na drodze przystanek - moja robota
ja płacę w żabce rachunki,bo mam po drodze,a 0,99 za rachunek jest przystępną ceną,jednak jak trafię na tą jedną starą żabkarę,to mi sie nóż w kieszeni otwiera
szybciej bym w zębach i z buta ten rachunek doniosła do banku niż ona go wklepuje do tego całego systemu

Gość

Dlatego trzeba jebac system! Very Happy

Dołączył: 11 Mar 2007 Posty: 305 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/6

w ogóle to do sklepów powinny wrócić książki skarg i zażaleń wiszące kiedyś przeważnie na takich amerykańskich,włochatych sznurkach Very Happy

na zakończenie dnia kierowniczka sklepu sobie czyta i jest niezły ubaw Rotfl

jak można obsługując komputer w pracy nie wiedzieć gdzie jest "ł"?

Ogr. co w tym przypadku jest systemem? zakupy w małych czy w dużych sklepach? albo coś zupełnie innego?

wydaje mi się, że jeszcze w zeszłe wakacje, będąc u babci widziałem w sklepie zeszyt skarg. wisiał sobie przy wejściu razem z ołówkiem. w zielonej okładce. okładka ta była z czasów , kiedy byłem w podstawówce, czyli ponad.... 9lat.

Draco , rozumiem Twoje wkurwienie ,ale uwierz mi ,nie we wszystkich małych sklepach tak jest. U mnie na osiedlu są dwa takie i uwielbiam tam robić zakupy. Sprzedawcy w dupe uprzejmi i spełniają każdy kaprys kupującego. Naprawde.

Dołączył: 11 Mar 2007 Posty: 305 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/6

no to ja mam w dupe pecha Disguist

A u mnie w żabce pracuje fajna gotycka pani xP

u mnie w biedłonce tyz Very Happy

U mnie w Żabce pracowała swego czasu taka fajna młoda laseczka , ale przeniosła sie do Alberta niestety... Kwasny

Gość

U mnie w Plusie pracuje punkowa i jest srogo.

Czarny... jakby sie tak uprzec to nawet tym ze sie wysrasz pompujesz system. Bo jednak musisz sie podetrzec papierem wyprodukowanym przez firme X jak i splukac woda doprowadzona przez firme Y.

Ja nie trawie kupowania w duzych sklepach. Wole obleciec kilka malych.

No chyba, że jest się true i wychodzi się srać do lasu. Podcierając listkami, lub - co jeszcze bardziej true palcem. Ewentualnie - w ramach bycia blank uber true - nie podcieranie się w ogóle.

tinky lubi błoto ..sie wie ;P

na moim osiedlu jedyna miła obsługa jest w cukierni.

oneiros_midnight napisał:

tinky lubi błoto ..sie wie ;P

Eee eee modo nie fikej, cała Polska dupę chowa - tinky winky jest z Chorzowa Twisted Evil

Gość

No. Ale za sranie w lesie moze zlapac Cie lesniczy i wogole zrucha Cie w dupe.

Ujek napisał:

oneiros_midnight napisał:

tinky lubi błoto ..sie wie ;P

Eee eee modo nie fikej, cała Polska dupę chowa - tinky winky jest z Chorzowa Twisted Evil

a wlasnie ze bede <myk fik>

nie ma tinkiego w chorzowie
a gdzie jest wam nie powiem ;P

u Twojego Starego? :>

oneiros_midnight napisał:

a wlasnie ze bede <myk fik>

nie ma tinkiego w chorzowie
a gdzie jest wam nie powiem ;P

Znaczy jakiego nie ma? ;D

W ogóle, temat na odbyty powoli zaczyna schodzić.

pozostaje nam czekac az Ujcio wymysli jakis arcyambitny temat <zaciera lapki> Embarassed

No już jest no arcyambitny, bo te odbyty to nie było bynajmniej powiedziane, że źle jest no ;D

[link widoczny dla zalogowanych]

włazić mi na to, bede miał lasa